Nigdy nie lubiłam używać mleczek do demakijażu i oczyszczania twarzy. Miałam wrażenie, że źle zmywają i zostawiają tłustą warstwę na twarzy. Zanim przeszłam na naturalną pielęgnację miałam kiepskie doświadczenia z mleczkami. Pewnie myślałabym tak do tego czasu ale sięgnęłam po arnikowe mleczko oczyszczającego od Sylveco i zmieniłam zdanie. Macie trądzik? Spróbujcie przetestować arnikowe mleczko oczyszczające z Sylveco.
Informacje od producenta:
Hypoalergiczne, delikatne mleczko oczyszczające, przeznaczone do każdego rodzaju cery, szczególnie wrażliwej, cienkiej i przesuszonej. Łagodnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia i makijaż (również wodoodporny). Zawiera wyciągi z kwiatów arniki górskiej i kory brzozy białej o działaniu antyoksydacyjnym, wzmacniającym kruche naczynka i opóźniającym procesy starzenia. Połączenie składników nawilżających i regenerujących zapewnia skórze właściwą ochronę, dając jej uczucie świeżości i ukojenia. W składzie mleczka znajduje się także olej rycynowy o właściwościach wzmacniających brwi i rzęsy.
Produkt bezzapachowy, o pH neutralnym dla skóry, nie zawiera detergentów. Przebadany dermatologicznie.
Skład produktu:
Aqua, Glycine Soja (Soybean) Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Panthenol, Arnica Montana Flower Extract, Tocopheryl Acetate, Betulin, Cetearyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid.
Aqua
Glycine Soja (Soybean) Oil - olej sojowy, firma Sylveco korzysta z polskich upraw, wolnych od GMO.
Ricinus Communis Seed Oil - olej rycynowy
Glycerin
Sorbitan Stearate - emuglator, składnik umożliwiający powstanie emulsji.
Sucrose Cocoate - bardzo łagodny środek powierzchniowo czynny powstały z kwasów tłuszczowych zawartych w oleju kokosowym i cukru z buraków cukrowych.
Panthenol -
Arnica Montana Flower Extract - ekstrakt z arniki górskiej
Tocopheryl Acetate - Witamina E
Betulin - betulina
Cetearyl Alcohol - alkohol cetylowy, emulgator, zmiękcza skórę. Bezpieczny w stosowaniu.
Benzyl Alcohol - konserwant dopuszczony do stosowania w kosmetykach naturalnych.
Dehydroacetic Acid - kwas dehydrooctowy. Pełni rolę konserwantu. Zabezpiecza kosmetyk przed rozwojem bakterii. Dopuszczony do stosowania w kosmetykach naturalnych.
Jak się u mnie sprawdziło? Mleczko ma białą barwę, konsystencja kosmetyku jest lekka i rzadka. Ma swój własny lekko ziołowy zapach, który mi przypadł do gustu :) Mleczko można zastosować na 2 sposoby: zmywamy makijaż płynem micelarnym a potem oczyszczamy twarz za pomocą mleczka albo zmywamy zarówno makijaż, jak i buzię dwukrotnie za pomocą mleczka. Zarówno rano jak i wieczorem na zwilżoną buzię nakładałam pompkę, dwie produktu po czym masowałam twarz jeszcze około minuty, potem spłukiwałam ciepłą wodą. Wieczorem zmywałam w ten sposób dwukrotnie aby zmyć zarówno makijaż, jak i zanieczyszczenia. Mleczko jest bardzo delikatne i bardzo dobrze zmywa makijaż. Przy makijażu oczu również się u mnie sprawdziło, nie podrażniło moich wrażliwych oczu. Producent pisze, że zmywa także makijaż woododporny, to już musicie sprawdzić same, ja przy wrażliwych oczach nie wykonuje takiego makijażu. Mleczko nie posiada w składzie detergentów, przez co nie ściąga skóry. Jeśli po używaniu przez was żeli do mycia twarzy doświadczacie uczucia ściagniecia polecam wypróbować to mleczko. Dodam, że po zmyciu nim buzia jest bardzo fajnie nawilżona. Mleczko ma tłuściejszą konsystencję więc nie zapomnijcie po jego użyciu przemyć twarz tonikiem. Muszę powiedzieć, że zużyłam 3 opakowania mleczka :) Moja cera wprost rozkwitała na nim, ilość wyprysków na twarzy zaczeła maleć w trakcie jego stosowania, dodam, że używałam go razem z lekkim kremem brzozowym ;) Właściwości oczyszczajace w mleczku ma olej rycynowy, stosowany przy problemach skórnych i niezastąpiony w OCM, czyli oczyszczaniu skóry olejami. Olej rycynowy ma też działanie wzmacniajace brwi i rzesy. To jest mój ulubiony produkt od Sylveco i na pewno będę jeszcze do niego wracać.
Arnikowe mleczko marki Sylveco kupicie w sklepie Naturalny Punkt Widzenia
Etykiety
Annabelle Minerals
Asoa
Balsamy do ciała
Blogowanie
Dezodoranty
Ekocuda
Filtry
Fotografia
Hydrolaty
Kąpiel
Kosmetyki
Kremowo
Kremy do rąk
Kremy do twarzy
Kremy pod oczy
Makijaż
Maseczki
Masła do ciała
Naturalne mydełka
Naturalne świece
Nature Queen
Nowości
O!figa
Oczyszczanie twarzy
Odżywki
Pasty do zębów
Pianka do mycia
Pielęgnacja
Płyny micelarne
Pomadki do ust
Sampure Minerals
Spotkania blogerskie
Szampony
Środki czystości
Targi kosmetyczne
Tołpa
Warszaty
Warszawa
Żel do mycia twarzy
Żele pod prysznic
Tyle się naczytałam o Sylveco i nigdy nic nie zamówiłam, głupia ja! Zaciekawiłaś mnie tym mleczkiem, muszę o nim pamiętać, dzięki!
OdpowiedzUsuńZ Sylveco też polecam lekki krem brzozowy i pomadkę:)
UsuńSuper, musze przetestować ! <3
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
Zapraszam także do mnie :)
http://loveshinny.pl
Bardzo ładny blog masz :)
UsuńNie dodało mojego komentarza chyba jakiś błąd u Ciebie albo u mnie z tym disquesem.
Usuńniestety zauważyłam u wiele blogerów, że disques nie działa, a miała być taka wygoda ech
Usuńwidze ze jest, musiało mi przerwać wczesniej połączenie z internetem.
UsuńTeż nigdy nie lubiłam używać mleczka do demakijażu, ale tego chyba spróbuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://dobieramypodklady.pl/
Ja mam podobnie :) Moze to sie sprawdzi. :)
Usuńjednak wole płyny niż mleczka
OdpowiedzUsuńTeż je baaardzo polubiłam! :D
OdpowiedzUsuńFajny post. Osobiscie nie.hylam przekonana do nauturalnych kosmetykow do czasu az poszlam na targi expo w krakowie. Przekonalam sie jaka jest duza roznica w przypadku produktow z olejem kokoswym. Ten naturalny pachnial taka swiezoscia i naturalnoscia. Takim.kokosem. a te sklepiwe to tylko.tluszc i tyle. Moze kiedys sprobuje tego produktu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://sportowyblogewy.blogspot.com/2017/03/omlet.html?m=1
Targi są fajne, można poznać nowe marki kosmetyków. Choć mało próbek na nich dają :(
UsuńCo raz częściej spotykam się z pozytywnymi recenzjami marki Sylveco, chyba czas się jej przyjrzeć :-)
OdpowiedzUsuńOd siebie polecam przetestowac też: lekki krem brzozowy, odzywczy pod oczy z vianka i brzozowa pomadke do ust.
UsuńObecnie stosuję żel tymiankowy Sylveco i go uwielbiam, ale mleczko też chętnie wypróbuję. Dopiero od niedawna używam kosmetyków tej firmy i uważam, że są naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuńja sie z żelem tymiankowym nie polubiłam:( ciesze się, że u Ciebie się jednak sprawdza :)
Usuńbrzmi zachęcająco, muszę się w końcu skusić na Sylveco :) wszyscy bardzo polecają tą markę, wszędzie o niej słychać
OdpowiedzUsuńhttp://stellarianemorummm.blogspot.com/
kosmetyki sylveco bardzo lubię, ale tego mleczka raczej nie będzie u mnie ani teraz ani później, bo od mleczek wolę płyny micelarne:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować bo też jakoś nie trafiłam m dobre mleczko A twój opis zachęca
OdpowiedzUsuńW marce Sylveko pomału się zakochuję:) Tego jeszcze nie używałam, ale być może wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję. :)
Nigdy nie stosowalam, muszę zakupić kiedy skończy mi się moje ;)
OdpowiedzUsuńCzas wypróbować! ☺☺ świetny opis!
OdpowiedzUsuńRównież nie lubię używać mleczek do demakijażu, ale ten produkt bardzo mnie zaciekawił :D Zwykłe płyny bardzo podrażniają mi skórę szczególnie wokół oczu i na policzkach, więc to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńMÓJ KANAŁ NA YT
MÓJ BLOG
Nie używałam, ale jestem jak najbardziej zachęcona do kupna. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Mój blog - klik!
Nie przepadam za mleczkami niestety, choć firmę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam produktów z Sylveco chociaż mleczko do demakijażu spróbowałam z innej firmy i mi się nie podobało. Ale może odpowiedniego nie znalazłam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńZnam tą firmę i na początku byłam zadowolona. Poźniej jednak całkowicie się zawiodłam. Raczej i tego mleczka nie kupię.
OdpowiedzUsuńJakbyś miała czas to zapraszam również do Mnie:
Tu kliknij :)
Nigdy nie słyszałam o tym kosmetyku, ale wydaje się być w porządku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
Ja preferuję płyny micelarne, chociaż to mleczko wydaje się być całkiem fajne, może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Pierwsze słysze o tym kosmetyku jest ciekawy.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawił mnie ten produkt, koniecznie muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
również jakoś nie jestem zbyt przekonana do mleczka, bo zawsze mam wrażenie, ze pozostawia tłustą warstwe na twarzy, a przy mojej mieszanej cerze to niedopuszczalne ;p do tej pory używałam tylko płynu micelarnego, ale chętnie przetestuje ten produkt skoro osoba, która miała identycznie zdanie jak ja, przkeonała się jednak do niego :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś na razie mam kiepskie doświadczenia z mleczkami, ale może po tym by się to zmieniło ;)
OdpowiedzUsuńInga warto spróbowac :)
UsuńTestowałam to mleczko i bardzo się polubiliśmy. Zresztą jak z większością produktów od Sylveco :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Sylveco przypadło Ci do gustu.
UsuńRównież nie przepadam za mleczkami do demakijażu, ale twoja recenzja sprawiła, że mam ochotę spróbować i dać mu drugą szansę haha Kto wie może się przekonam? ;)
OdpowiedzUsuńkilla-killaa.blogspot.com
Hmm... ja preferuje raczej płyn micelarny, ale to mleczko chyba warto wypróbować. Kto wie może i mi przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przetestować ten produkt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Nie lubię mleczek, ale chyba się skuszę... raz się żyje :)
OdpowiedzUsuńhttp://easy-freaky.blogspot.com/
Mogłabym zainwestować i spróbować czy polubiłabym się z tym kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale przyznam, że mnie nim zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic z tej firmy jednak to mleczko mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńwspaniała recenzja! uwielbiam takie :)
Miałam je i było całkiem fajne ale dla mnie zbyt tłuste :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zakupić jakiś produkt z tej firmy! ;)
OdpowiedzUsuńNie cierpię mleczek, nawet Twój post mnie nie przekonał:(
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tego mleczka w ofercie Sylveco u mnie w drogeriach. Na pewno wypróbuję bo brzmi zachęcająco. Mam ostatnio wysyp na twarzy i przesuszoną skórę, więc może sprawdzić się idealnie.
OdpowiedzUsuńKupilam, ale nie oczyszczało skóry tak jak się spodziewałam, więc po dwóch użyciach oddałam Mamie. Może powinnam dłużej poużywać, ale niecierpliwość zwyciężyła;) Przynajmniej Mama skorzysta i w ten sposób podsunęłam jej następny naturalny kosmetyk.
OdpowiedzUsuńA używałaś go na zwilżoną buzię i zmywałas woda ? Mama na pewno się ucieszyła z nowego kosmetyku :)
UsuńNigdy nie używałam kosmetyków z tej firmy, ale mleczko zachęca.
OdpowiedzUsuńZ pewnością polecę Twój wpis swojej dziewczynie coś mi się wydaje, że te mleczko przypadnie jej do gustu!
OdpowiedzUsuńLubię markę Sylveco, a tego mleczka jeszcze nie używałam. Czas to zmienić:)
OdpowiedzUsuńhttps://pielegnacyjny-zakatek.pl/
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń