Bogate masło do ciała jest bardzo delikatne i przeznaczone do skóry suchej i wymagającej. Skutecznie zmiękcza, natłuszcza i odżywia, a bogactwo minerałów i mikroeelementów zawartych w naturalnych składnikach pozwala zregenerować suchą, pozbawioną witalności skórę. Balsam bardzo skutecznie radzi sobie z suchą i pękającą skórą pięt i łokci oraz ze zrogowaciałego naskórka. Nie zawiera konserwantów, świetnie nadaje się do masażu ciała.
Masełko ma bardzo ładny skład. Masło shea jest olejem roślinnym pozyskiwanym z owoców masłosza Parka. W postaci świeżej, nieprzetworzonej ma konsystencję pasty, jest niemal bezwonne i ma bardzo słabo wyczuwalny smak. Nawilża i regeneruje skórę. Jest bardzo bezpieczne dla alergików, osób z atopowym zapaleniem skóry a także dla kobiet w ciąży. Ma właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne.
Masełko nakładam wieczorem na zwilżoną skórę, wtedy się łatwiej wchłania. Skóra dzięki niemu jest nawilżona i przyjemna w dotyku.
Jeśli szukacie naturalnych perfum, to powiem wam, że posmarowawszy się nim wieczorem, cały następny dzień skóra mi pięknie pachniała. Dodatkowo w połączeniu z mydłem aleppo udało mi się dzięki niemu pozbyć się egzemy na stopie.
Na opakowaniu nie ma takiej informacji ale Pani z Natural Secrets powiedziała, że masełko jest ręcznie robione bez żadnych konserwantów i należy go zużyć 6 miesięcy po otwarciu.
Polecam to masełko każdemu. Ja kupiłam na targach Ecocuda 100 g za 25zł. Nie jest to wygórowana cena jak za naturalny produkt, tak dobrej jakości ;)
masło shea średnio lubię, ale zimą bardzo fajnie się sprawdza - wtedy chętnie po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę markę, ale opisem zapachu mnie przekonałaś do zakupu, bo uwielbiam orzechy!
OdpowiedzUsuńna pewno się skusze na takie masełko :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do siebie :)
http://caydii.blogspot.com
Brzmi super! Zapach musi być cudowny :D Nie wiem czy to dobry pomysł na lato, ale w zimniejsze miesiące byłoby idealne :)
OdpowiedzUsuńJa smaruję wieczorem po kąpieli, potem chwilę czekam aż się wchłonie i skóra jest super. A na następny dzień pachnę orzechami :)
UsuńUwielbiam masło shea! Teraz mam je w balsamie z algami morskimi i świetnie się sprawdza. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie... ;D Może kiedyś się skuszę!
OdpowiedzUsuńMasło shea dobrze działa na moją skórę, ale dla mnie jest niekomfortowe w stosowaniu, więc jakoś szczególnie się nie kochamy ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tego masełka, ale wygląda na interesujący produkt ;) lubię ładnie pachnące produkty, a jeśli przy tym "robią robotę", myślę, że polubiłabym się z nim ;)
OdpowiedzUsuńkochana, pytałaś o szminkę- miałam na sobie Rimmel by Kate, ale w tym momencie nie pamiętam numeru, a nie mam jej przy sobie. Postaram się podać Ci dokładny numer później :)
Uwielbiam zapach masełka Shea, natomiast jeśli chodzi o zastosowanie to jedynie w odżywkach do włosów.
OdpowiedzUsuńDo tej pory mnie miałam okazji korzystać z masełek. Połączenie zapachów brzmi bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci sie, ze znacznie wole maslo shea zima lub w okresach chlodnych. Latem natomiast uwielbiam mgielki i olejki nawilzajace lub lekkie lotiony ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię masło Shea
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Renata
Prawie jak toffifee do ciała, jestem jak najbardziej za ;) Jednak nie na lato, za duże obciążenie ;)
OdpowiedzUsuńHmmmmm będę pachnieć jak ciacho :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki. Uwielbiam wszelkie smarowidła do ciała, a skoro ten ładnie pachnie, dobrze działa i jest naturalny, to możliwe, że byłby u mnie hitem;)
OdpowiedzUsuńO jja :D Toffi musi pachnieć mega ♥ W ogóle nie znałam marki, ale chętnie wrzucam sobie w zakładki! ;D No i zaazdro, że udało Ci się być na Ekocudach. Mam mocne postanowienie wybrać się tam na przyszłą edycję :D
OdpowiedzUsuńkusi mnie
OdpowiedzUsuńJa jestem wielką fanką maseł do ciała! Tego akurat jeszcze nie miałam, ale na pewno przetestuję :)
OdpowiedzUsuń